Friday 6 July 2007

Orkney - post retrospektywny

Pod pretekstem pomocy w bliźniaczym projekcie RSPB udało mi się wyskoczyć na 9 dni na Orkady. To małe, dość płaskie, nudne i biedne rolnicze wysepki na samej północy Szkocji (zob. mapka). Jednak wybrzeże tych wysp, a zwłaszcza górzysta wyspa Hoy, o mocno skandynawskim charakterze, pozostawia niezapomniane wrażenia.

Zamek Balfour na wysepce Shapinsay, wraz z całą posiadłością, portem, wioskami, zasadzonym lasem (jedynym na wyspie), został zbudowany w połowie 19. wieku przez ekscentrycznego bogacza z rodziny Balfour. Obecnie przejęty i prowadzony jest przez Polaka, niejakiego kapitana Tadeusza Zawadzkiego. Ta wysepka to naprawdę koniec świata.

Scottish breakfast explained: tak jak English breakfast, tylko, że podawane w Szkocji... ;) z dodatkiem białej kaszanki w kiszce baraniej, czyli już typowo szkockim haggis. Poza tym skład standardowy - wszystko smażone: kiełbaski, jaja, bekon, pieczarki, pomidory, fasolka w sosie pomidorowym, do tego grzanki, no i kawa. Jakby komuś było mało, to biały lub czarny pudding (gęsta czerninka) czeka na chętnych. Nic dziwnego, że po takim kopniaku w żołądek, następny większy posiłek jest nie wcześniej niż o 7. wieczorem.

Klify na wyspie Hoy, w okolicy słupa skalnego Old Man.

Skuy patrolują kolonie na klifach i wydzierają pokarm (głównie ryby) innym ptakom powracającym z morza do gniazd ze strawą dla piskląt.

Zając bielak, nie poraża swą bielą o tej porze roku. W Szkocji jest w tym roku inwentaryzacja i ten powyżej jest dotąd zaledwie drugim stwierdzeniem na całej wyspie Hoy.

Kulik wielki, to po ostrygojadzie najczęstsza siewka na Orkney, nierzadko liczniejsza nawet niż skowronek, czy świergotek łąkowy (poniżej).
Cytrynowy gość ze wschodu, oj, nie jest to częsty widok tutaj na samej północy Szkocji.

No comments: