Friday 28 March 2008
Sunday 2 March 2008
Dzień na półwyspie Gower, południowa Walia
Plaża przy wiosce o wdzięcznej walijskiej nazwie Llangennith, na horyzoncie widać przylądek Worms Head
Mumbles Bay, z latarnią, tuż przy Swansea
Włochate walijskie koniko-kucyki pasą się wolno wszedzie na common land. Chyba już od dziesiątów lat cieszą się bezpańską wolnością
Three Cliffs Bay - widok jak z Kornwalii, nieprawdaż? Może morze za mało turkusowe.
Od razu mówię: ptaków w zasadzie nie było. Jakieś bernikle obrożne, trochę siewek, ale mało. Mewa czarnogłowa bez obrączki. Kicha.
Mumbles Bay, z latarnią, tuż przy Swansea
Włochate walijskie koniko-kucyki pasą się wolno wszedzie na common land. Chyba już od dziesiątów lat cieszą się bezpańską wolnością
Three Cliffs Bay - widok jak z Kornwalii, nieprawdaż? Może morze za mało turkusowe.
Od razu mówię: ptaków w zasadzie nie było. Jakieś bernikle obrożne, trochę siewek, ale mało. Mewa czarnogłowa bez obrączki. Kicha.
Subscribe to:
Posts (Atom)